24 Sep
24Sep

Pośród wielu różnych form rozrywki, hazard stanowi bardzo specyficzną gałąź. Osoby biorące udział w tego rodzaju grach są często stygmatyzowane, z uwagi na fakt, że wciąż samo określenie „hazardzista” ma bardzo negatywny wydźwięk. Choć tak naprawdę to po prostu określenie osoby, która prowadzi rozgrywkę na pieniądze. Od wielu lat szuka się sposobu na to, by rozgryźć kasyna, wszelkiego rodzaju gry i wygrywać nieustannie, czy jak wygrać duże pieniądze? Warto jednak skupić się na drugiej stronie tej monety, czyli porażkach. Pytanie, więc kiedy przegrywa się najwięcej? Poddajmy to analizie.

Niezrozumienie

Przede wszystkim, zdecydowana większość ludzi, która gra i przegrywa w kasynach, odnosi porażki przez niezrozumienie. I chodzi tu jedynie o ogół pewnych zależności. Przede wszystkim rozgrywka wciąż jest w ten sposób pojmowana, że grając, w końcu się wygrywa, a wszystko jest proste. O ile z drugą częścią można się zgodzić, o tyle z pierwszym zdaniem już nie za bardzo. Owszem, gry hazardowe to w kilku przypadkach dosłownie prosta rzecz. Weźmy na ten przykład ruletkę. Chodzi w niej o to, aby postawić na jakieś pole, na którym naszym zdaniem zatrzyma się kulka. Dalej koło puszczane jest w ruch, dorzucana jest kulka i śledzi się dalej, gdzie się zatrzyma. Jeśli na tym, co obstawiliśmy, to wygrywamy, jeśli nie to przegrywamy. Proste? Proste. Tak samo jest z automatami. Wygrywa dana kombinacja (bez wchodzenia w szczegóły). Wrzucamy monetę, wciskamy przycisk i wyczekujemy wyniku. Jeśli trafimy odpowiedni ciąg, wówczas wygrywamy, jeśli nie to przegrywamy. Proste? Proste. To samo z kośćmi. Gramy na to, kto ma więcej. Jeśli rzucam dwoma kośćmi i mam łącznie 8 oczek, a przeciwnik wyrzuci ich 7, to wygrywam. Proste? Proste. Oczywiście ilość różnych kombinacji i wariantów rozgrywki ją komplikuje, jednak w największym uproszczeniu o to właśnie chodzi. Nieco inaczej jest jednak w grach karcianych, w których owszem wylosowanie kart jest kwestią przypadku, jednak już samo zagranie nimi niekoniecznie. Problem z niezrozumieniem magii hazardu powoduje wiele nieporozumień, frustracji, nerwów, złości, żalu, smutku i generuje szereg problemów, jak wprowadzanie ludzi w długi. To trzeba powiedzieć od razu i nigdy o tym nie zapominać. Gry losowe to przypadek, na który nikt nie ma wpływu. Nierozumienie tego jest kluczem do porażki.


Nieznajomość zasad

Aby w cokolwiek wygrać trzeba coś zdobyć. Na określonych oczywiście zasadach. Jednak bardzo wielu graczy ponosi porażki, ponieważ nie znają reguł gier, do których przystępują. I o ile nie trzeba się znać na kościach – bo jeśli gramy na liczbę oczek, to wygrywa większy wynik; o tyle karcianki to już inna sprawa. Z czego to jednak wynika? Dużo wynika z lenistwa. Wiele osób nie chce zgłębiać zasad, czytając, ponieważ uważają, że nauczą się w trakcie – bo w końcu praktyka czyni mistrza. A jednak to tak nie działa. Kolejną sprawą jest pewność siebie. Owszem mogliśmy grać w jakąś grę, np. ruletkę i ogólnie znamy jej zasady, ale pytanie, w jaki wariant graliśmy. A tych jest kilka. To niestety prowadzi również do nieporozumień, ponieważ nagle okazuje się, że pojawia się podwójne zero, które pełni odmienną funkcję, i się zaczynamy gubić. Jeszcze inną rzeczą jest tzw. szczęście nowicjusza. Często można usłyszeć, że ktoś wygrał, choć nigdy w to nie grał i nie znał zasad, ale zagrał i rozbił bank. W głowach wielu osób rodzi się przekonanie, że i dla nich to zadziała. A jednak jest inaczej. Wiele osób ponosi porażki, bo nie znają zasad lub ich nie rozumieją. Poświęć 5 min na przeczytanie zasad, a potem nawet kilka dni na ich zrozumienie i dopiero wtedy graj.


Naiwność

W kasynach się wygrywa i przegrywa. Częściej jednak przegrywa, jednak wiele osób pogrąża się jeszcze bardziej przez swoją naiwność. Jest to jednak naturalne, ponieważ ludzie lubią się odgrywać. Weźmy na ten przykład automat wideo. Gramy już od godziny. Wykonanych zostało kilkaset obrotów, na których zdarzyło się kilka zwycięstw, ale na ogół jesteśmy na minusie. Mamy jeszcze gotówkę, mamy czas, więc gramy raz jeszcze, bo przecież zaraz passa się do nas uśmiechnie i wygramy. A jednak wraz z kolejną grą, kolejnym pieniążkiem, kolejną minutą, znów przegrywamy. I dlatego właśnie ludzie ogólnie przegrywają olbrzymie kwoty, ponieważ nie znają umiaru i chcą się odegrać. Naiwność sprawia, że tracą wszystko, co mają, albo więcej niż założyli, że wydadzą na grę. Pamiętaj, że tu zasada przyciągania nie działa. Nawet jak bardzo mocno wizualizujesz cel i będziesz pragnąć, wygrać, to się nie uda. W grach losowych odgrywanie się nigdy nie działa, a przynajmniej na tyle rzadko, że nie ma co na to liczyć.

Błąd hazardzisty

Wiele osób przegrywa, ulegając paradoksowi, zwanemu błędem hazardzisty. O co w tym chodzi? Jest to pewnego rodzaju iluzja, mylne przeczucie, błąd logiczny, który pojawia się w pewnym momencie gry. W Monte Carlo zdarzyła się sytuacja przy ruletce, gdy ileś razy z rzędu wypadł kolor czarny. To bardzo rzadka sytuacja i na tyle niecodzienna, że musiało się to kiedyś skończyć. A jednak tak się nie stało. Błąd dotyczy przeświadczenia, że coś wpływa na zdarzenia losowe – jakaś siła, która być może chce, żebyśmy wygrali. I wtedy się przegrywa. Choć trudno jest oprzeć się poczuciu, że jednak pójdzie wszystko po naszej myśli. W takim wypadu dobrze byłoby rozpisać sobie kartkę z kolejnymi zakładami i jej się trzymać. W końcu szanse na to są takie same, jak i bez „planu”, jednak pozwoli ona na uniknięcie pułapki logicznej.


Pazerność

Wiele osób przegrywa z czystej pazerności. Naczelna rada przekazywana z pokolenia na pokolenie głosi, że gdy raz wygrasz, to wychodzisz z wygraną. Jednak wiele osób kierowanych jest naiwnością, popada w błąd hazardzisty i z czystej pazerności pragnie zdobyć więcej. Wiara, że to jest „ten dzień”, gubi, jak i zachłanność. Czy coś się z tym poradzi? To już zależy od gracza, jednak dlatego właśnie wielu ludzi ponosi porażki.


Trudna sytuacja życiowa

Hazard, jak alkohol czy papierosy, może stać się nałogiem. Niszczy on zdrowie i życie. Wielu ludzi przegrywa w kasynie wszystko, dalej się zadłuża i wraca do lokalu, ponieważ potrzebuje dużych pieniędzy. Uczciwa praca tego nie dała, to da je hazard, w ułamku sekundy. Przecież to 100 zł nie pozwoli mi spłacić długów, ale mogę za nie zagrać i wtedy wygram i wszystko opłacę. To nigdy jednak tak nie działa, ponieważ to tylko błędne koło. Jednak nie ma się co dziwić ludziom, którzy znajdują się w trudnej sytuacji życiowej, ponieważ są oni zdesperowani. Jednak to właśnie desperaci przegrywają najwięcej i bardzo często.

Komentarze
* Ten email nie zostanie opublikowany na stronie.
I BUILT MY SITE FOR FREE USING